czwartek, 24 lipca 2008

Winux

To nie nowa marka taniego wina. To Winux, system operacyjny dla każdego. Darmowy i bezpieczny. Nie zawiesza się i szybko pracuje. Aktualizuje się przez internet. Obsługuje wszystkie możliwe podzespoły komputerowe, od karty graficznej do klucza USB. Można za jego pomocą odtwarzać wszystkie formaty plików muzycznych i wideo. Działają na nim wszelkie programy i gry. Jest bardzo prosty w obsłudze, intuicyjny i szybko dostosowuje się do potrzeb użytkownika. Na dokładkę posiada niezwykle bogaty graficznie interfejs. Wiem.. Taki system operacyjny nie istnieje... Nie istnieje teraz, w tej chwili, lecz mógłby zaistnieć poprzez połączenie dwóch znanych OS, a dokładnie Windowsa i Linuxa. Popularność formatów plików, dostępność oprogramowania, znany wszystkim interfejs Windowsa możnaby połączyć z bezpieczeństwem, stabilnością, elastycznością i graficznymi możliwościami Linuxa, który w dodatku jest darmowy. Teraz przyjrzyjmy się zdaniu powyżej (można je przeczytać ponownie). Wkład w budowę Winuxa wynosi 20% zalet Windowsa oraz 80% zalet Linuxa. Z czego wynikają wymienione zalety Windowsa (popularność i dostępność)? Z bardzo dobrego marketingu! Wniosek jest prosty. MS Windows został stworzony wyłącznie w celu zarabiania pieniędzy i póki co dobrze spełnia swe zadanie. Spróbujmy wyobrazić sobie sytuację, kiedy to idziemy do sklepu kupić jakiś napój (gdyż upał panuje niemiłosierny). Przed sklepem natomiast trwa kampania reklamowa pewnej firmy produkującej napoje. Dodam, że zdrowe, smaczne i rewelacyjnie gaszące pragnienie. Co ciekawe firma ta rozdaje w ramach reklamy swoje napoje za darmo. W sklepie natomiast będziemy musieli zapłacić kilka złotych za niesmaczny, świecący w ciemnościach napój konkurencji. Wybór jest prosty. Bierzemy napój darmowy. Niestety pojawia się problem. Kapsel od butlelki jest dość dziwnie wykonany. Standardowy otwieracz do butelek, który mamy w domu nie obsługuje takich kapsli. Nawet w pobliskim sklepie dostępny jest w sprzedaży tylko najzwyklejszy otwieracz, który nie radzi sobie z naszą butelką. Co się dzieje? Zostawiamy pyszny napój darmowy i kupujemy w sklepie jarzeniową wodę ze źródła pod kopalnią gumy arabskiej, ale za to w butelce ze zwykłym kapselkiem. Popijając napój rozpuszczający zęby, zadajemy sobie dwa pytania. Dlaczego firma rozdająca napoje nie może używać standardowych kapsli do zamykania swych butelek oraz dlaczego producenci otwieraczy nie produkują kilku rodzajów produktów do otwierania różnych butelek. Po pierwsze trwa walka o rynek i rządzi konkurencja, jak również niektóre firmy mogą posiadać wyłączność na produkcję pewnego rodzaju kapsli. Po drugie część firm produkujących otwieracze ma umowy z firmami od napojów, niektóre firmy od napojów produkują również otwieracze, a części z tych firm nie opłaca się produkować innych typów otwieraczy, bo nie ma na nie popytu. Zupełnie identycznie ma się sprawa z MS, kiedy przyjmiemy że system operacyjny to napój w butelce, a otwieracz to oprogramowanie. Niech zwolennicy Windowsa zarzucą mi brak obiektywizmu, ale takie są fakty. A wystarczy przelać smaczny i darmowy napój do popularnej butelki. Warto, nawet jeżeli użytkownik musiałby płacić za taką kompozycję (choćby za samą butelkę). Lista korzyści dla przeciętnego użytkownika byłaby bardzo długa. Jednak wojna marketingowa trwa nadal i trwać będzie po czasy, kiedy to MS Windows przestanie się zawieszać, a razem z Linuxem dostawać będziemy dopłaty unijne.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Szukałam definicji entropii po wysłuchaniu piosenki toola. Żaden post w necie nie tłumaczył tego tak jasno! Nawet nie wiesz jak Ci dziękuję! Szkoda, że już nie dodajesz nowych postów.