wtorek, 11 marca 2008

Tytułowe Big Bang

Big Bang, dla niewtajemniczonych Wielki Wybuch, czyli moment w historii Wszechświata kiedy wszystko się zaczęło. Początek wszechrzeczy, 5 minut dla stwórcy, serce i środek kosmosu. Sekunda, w której energia przekształciła się w materię. Gwiazdy, planety, kosmiczny pył, lawa, kamienie, powietrze, las, zwierzęta, my... Światło, ciepło, dotyk, uczucie, dobro i zło. Te wszystkie materialne i niematerialne rzeczy i nasze myśli wywodzą się z jednego punktu we Wszechświecie. Dlaczego zatem do opisu Świata używamy setek języków, miliardów słów, milionów kolorów, tysięcy wzorów matematycznych, dziwnych stałych fizycznych i jednostek? Każdy wie przecież, że próby opisu jakiegokolwiek zjawiska fizycznego czy psychologicznego są jedynie marnym przybliżeniem rzeczywistości. Gdzie jest uniwersalna jednostka, miara punktu przed Wielkim Wybuchem? Gdzie ta jedna, prawdziwa stała ogólnonaukowa, zdolna do opisu całokształtu procesów w przyrodzie? Blog ten będzie próbą jej odnalezienia. Próbą sprowadzenia wszystkich otaczających nas rzeczy do jednego, łatwego w zrozumieniu zjawiska.
Nie będzie to blog psychologiczny, astrofizyczny ani chemiczny. Mam nadzieję, że przekształci się on z czasem w nowoczesną filozofię życiową, zdolną do połączenia nauk ścisłych z humanistycznymi, religii z ateizmem i myśli z ciałem. Chcę, żeby był kontrowersyjny. Uderzał w bolące miejsca. Żeby został narzędziem rewolucji umysłowej. Dlatego dotykał będę wszystkich spraw, tych przyziemnych i tych wielkich. Kiedy trzeba użyję języka prostego, dosłownego, wręcz wulgarnego. Czasem przeplotę to prozaicznymi felietonami, a nawet poezją. Wszystko po to, aby pokazać niezauważone i odkryć nieodkryte sfery rzeczywistości, będące ogniwami w łańcuchu łączącym nas z początkiem wszystkiego.